à la Ala: Kreowanie trendów czyli gdzie rodzi się moda

środa, 13 kwietnia 2011

Kreowanie trendów czyli gdzie rodzi się moda


„Moda to to, co wychodzi z mody.” Coco Chanel

„Moda jest przejściowym, szybko zmieniającym się w czasie sposobem ubierania się, upiększania oraz prezentowania się. Zawsze jest wyrazem czasu, w którym panuje.(…) To, co jeszcze wczoraj było ostatnim krzykiem mody, dziś już trąci myszką, a to, co dzisiaj jest awangardą, jutro warte będzie tyle, co zeszłoroczny śnieg.” Twórcy mody, artyści, którzy opanowali wielką sztukę krawiectwa są dyktatorami stylów, obowiązujących trendów. Ich nazwiska to światowej sławy marki. Zanim jednak doszło do kultu brandów, moda musiała przebyć długą drogę do usamodzielnienia się i wolności twórczej.

Aż do XVIII wieku zasady ubioru, dodatków, akcesoriów oraz generalnego wyglądu zewnętrznego były regulowane prawnie. Dopiero konwencja z 1793 r., która miała miejsce tuż po Rewolucji Francuskiej, ogłosiła, że: „Nikt, jakiejkolwiek płci, nie może zmusić żadnego obywatela, kobiety ani mężczyzny, do ubierania się w konkretny sposób. (…) Każdemu wolno nosić ubiór i ozdoby odpowiednie do swojej płci i gustu.” Konwencja ta stanowiła podwaliny do demokratyzacji mody, która miała wkrótce nastąpić. We współczesnym systemie gospodarczym rola jej nadawana, jest nieporównywalnie większa niż kiedykolwiek wcześniej. Przede wszystkim mówimy tutaj o likwidacja jej dotychczasowej przynależności do wyższych klas społecznych czyli jedynie do elity.

Instytucja projektanta mody datuje swoje narodziny na wiek XIX, kiedy też swoją premierę miała maszyna do szycia oraz pojawiły się domy towarowe, sprzedające gotową konfekcję. Ojcem haute couture* oraz wielkich domów mody jest Charles Frederick Worth. Przed nim ubrania dla bogatych były tworzone przeważnie przez anonimowych, skromnych pracowników, którzy podporządkowywali się w całości wymogom i gustom klientów. Nie mieli wolności twórczej ani nie mogli liczyć na samodzielność.

Wraz z pojawieniem się w Paryżu Wortha, osoba projektanta stała się artystą z prawdziwego zdarzenia, nowym źródłem prestiżu oraz przywódcą stylu. „Worth wyniósł twórcę ubioru z pozycji anonimowego rzemieślnika i handlarza do pozycji gwiazdy.”
Charles Frederick Worth był brytyjskiej narodowości jednak sercem i duszą należał w całości do Francji i Paryża. Jako 20 letni młodzieniec przybył do francuskiej stolicy, żeby raz na zawsze uczynić z niej światową stolicę mody. Jego suknie szyte były ręcznie z niebanalnych i bogatych tkanin z wykorzystaniem dużych ilości materiału oraz wielością zaszewek. Klientki musiały tygodniami czekać na zamówione stroje, chodząc wielokrotnie na długie i skrupulatne przymiarki, ponieważ mistrz Worth był perfekcjonistą najwyższej miary. Elementy jego strojów były połączone z dbałością o idealne dopasowanie ubioru do ciała. Był on nie tylko dobrym biznesmenem, ale i wizjonerem wyprzedzającym swoje czasy, opracowywał i wdrażał nowe techniki szycia. Tworzył unikatowe stroje dla ważniejszych klientów, lecz ponadto przygotowywał wiele projektów, prezentowanych w salonie przez żywe modelki, zamiast na manekinach, co było pomysłem w 100% innowacyjnym i uznawanym obecnie za początki dzisiejszych pokazów mody.

Jego zasługi dla świata mody są nieocenione. Nie tylko zreformował on dotychczasowe wyobrażenie o strojach, ale także natchnął pozostałych artystów do uwierzenia we własne siły i oddaniu się szlachetniej sztuce krawiectwa. Worth przetarł szlaki dla mody haute couture, która dała podwaliny do istnienia całych imperiów modowych. Zainspirował cały francuski przemysł tekstylny i pierwszy dostrzegł ogromne szanse dla eksportu.

Po zakończeniu pierwszej wojny światowej, nastąpił koniec ery mody Wortha. Przeżycia wojenne odcisnęły piętno na mężczyznach, ale zmieniły się także kobiety i ich sposób myślenia, życia, obyczajowości oraz estetyki. Zażądały dla siebie miejsca w społeczeństwie z uwzględnieniem ich potrzeb i wypełnianych nowych funkcji. Rozpoczęła się era wielkich zmian, emancypacji kobiet i przemian ładu światowego. Jak już wielokrotnie zostało wspomniane moda zawsze jest odbiciem nastrojów społecznych i ekonomicznych i tym razem nie było inaczej. Na arenę wkroczyła rewolucyjna Gabriel Chanel, która swoimi nowatorskimi kreacjami podbiła serca paryżanek. Jej minimalistyczny styl, oszczędność w formie i skromność kolorów dały kobietom dokładnie to czego wówczas potrzebowały – swobodę. Miała ona dość absurdalności mody i panoszenia się męskich projektantów, którzy wyraźnie zapomnieli, że wewnątrz sukienek znajdują się kobiety.

„Większość kobiet ubiera się dla mężczyzn i chce być podziwiana. Ale muszą one być w stanie się poruszać, wsiadać do samochodu, nie rozpruwając przy tym szwów! Ubiór powinien mieć naturalny kształt!”
Wprowadziła do użytku tweed, dżersej i flanelę. Feminizowała męską garderobę i ścinała kobietom włosy. Lansowała chłopięce kształty, zachowując przy tym utra kobiecą linię. Była pierwszą business woman w historii a jej imperium do dziś stanowi znak luksusu i dobrego smaku. Najważniejszą jednak zasługą Coco Chanel było rozróżnienie mody od stylu, które to słowa wg. niej nie były ze sobą tożsame. Miała w zwyczaju powtarzać: „Moda przemija, styl pozostaje.” i takie były też jej kolekcje. Sukienka szmizjerka, mała czarna, torebka 2.55, tweedowe garsonki, gloryfikacja stonowanych kolorów, kameliowe broszki czy wreszcie sztuczne perły i perfumy Chanel No.5 nigdy nie stracą na aktualności i stanowią tzw. „must have” w szafie każdej współczesnej damy. Schedę po Coco przejął Karl Lagerfeld, który dumnie i wytrwale realizuje styl marki i pierwotne nurty Gabrielle.

Coco Chanel stanowiła preludium dla późniejszym wydarzeń. Idealnie wpasowała się w niszę, która powstała po Wielkim Kryzysie oraz w okresie międzywojennym. Po zakończeniu II Wojny Światowej sytuacja nieco się dla jej biznesu skomplikowała, bo nagle klientela zatęskniła za przepychem. To odwrócenie nastrojów przypadło na pojawienie się nowych projektantów, których domy mody do tej pory stanowią wyrocznie w świecie mody. Należą do nich: Christian Dior, Hubert de Givenchy, Jeanie Lanvin, Nine Ricci, Pierra Balmain’a, Yves’a Saint Laurent’a, Pierre’a Cardin, Christobalda Balenciagi czy Emanuela Ungaro. Wyznaczali oni trendy, bawili się formą, eksperymentowali i co najważniejsze, konkurowali ze sobą, co zapewniało różnorodność na rynku. Rozpoczęła się era mody współczesnej, której zadaniem od tej pory było wymyślanie coraz to nowych tendencji.

Zaistniała jeszcze jedna istotna zmiana. Haute couture, które dotychczas grało w modzie pierwsze skrzypce, stopniowo zaczęło być przez nią spychane na boczny tor. Domy mody nie mogły żyć tylko z luksusowych kreacji, które były zbyt kosztowne, a co się z tym wiązało, rzadko sprzedawane. Większość pieniędzy pochodziło ze sprzedaży perfum, kosmetyków, akcesoriów oraz odzieży pret-a-porter czyli kolekcji ubrań dostępnych w sklepach, z produkcji seryjnej, do codziennego użytku. Ta tendencja utrzymała się do dziś. Obecnie wielkie domy mody wydają cztery kolekcje rocznie, dwie haute couture oraz dwie pret-a-porter. Często w międzyczasie wypuszczane są również mini kolekcje. Luksusowa moda przestała być już tylko widowiskiem dla wybranych, stała się powszechnie dostępna. Pokazy mody można oglądać w telewizji czy w Internecie, prasa czy lektury z światka fashionistów można kupić w każdym kiosku. Klienci, coraz lepiej zorientowani w tym co się dzieje na szczycie świata mody, zwiększyli swoje wymagania. Nie oznacza to oczywiście, że każdego jednakowo stać na kostium od Chanel czy płaszcz od Burberry, ale dzięki sieciowym sklepom, które podpatrują wybiegowe trendy, za małe pieniądze można się bezbłędnie wystylizować, zachowując obowiązujący design.

* Tzw. wysokie krawiectwo. Powstało w XIX wieku w Paryżu. Są to ubrania szyte na zamówienie, w pojedynczych egzemplarzach, często ekstrawaganckie.


_________
Niniejsza treść stanowi własność Alicji Taboryskiej i nie może być wykorzystywana do żadnych celów oraz nie może być kopiowana i/lub upubliczniana w jakiejkolwiek formie.

2 komentarze:

  1. a gdzie sa ilustracje? moze podkald muzyczny? z wybiegow pochodza fajowe kawalki.

    btw: jak bedziesz miala okazje to koniecznie polecam fil rosysjkiego rezysera Konczalowskiego http://www.filmweb.pl/film/Blask+luksusu-2007-395693

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajnie się to prezentuje, muszę powiedzieć. Osobiście polecam te włóczki - są rewelacyjne i z pewnością świetnie sprawdzą się do przygotowania rękawiczek, czapek czy innych szalików na zimę :)

    OdpowiedzUsuń